Cause the world goes on without us. It doesn’t matter what we do.

Posted in Bez kategorii with tags , on 22 stycznia, 2013 by nocnychmysligonitwa

Średnio raz na kilka miesięcy przychodzę tu, odwiedzić dawną siebie. Rozczulam nad całą gamą błędów interpunkcyjnych, uśmiecham do zdań ładnie wyrażających myśli i konfrontuję wizję przyszłości z teraźniejszością. I co wtedy, życzliwie spytasz. Nic. Wszystko i nic. Staram się dorosnąć. Staram się mniej tęsknić. Staram się starać.  

Będzie dobrze. Teraz będzie najtrudniej, a potem będzie już dobrze. 

I’ll be good. I think I could.

Posted in Bez kategorii with tags , , on 16 września, 2012 by nocnychmysligonitwa

„Ponadto ty jesteś, a ciebie nikt mi nie zabroni.”

A w przerwach od rozkochań, rozstrojeń, rozczuleń i rozstań staram się być lepszą wersją siebie.
Jestem? 

I was really going to be something by the age of 23.

Posted in Bez kategorii with tags , on 6 Maj, 2012 by nocnychmysligonitwa

Planując przyszłość bliższą i dalszą, z subtelnym uśmiechem sentymentu spoglądam w przeszłość. W ciepłą, bezpieczną stabilność czasowników formy dokonanej. 

To już rok, uwierzysz? 

We are animals by any other name.

Posted in Bez kategorii with tags , , , on 22 września, 2011 by nocnychmysligonitwa

God is dead like Nietzsche said.
Gott ist tot.
A Bóg jest martwy.

I say the right things but act the wrong way.

Posted in Bez kategorii with tags , , , on 14 sierpnia, 2011 by nocnychmysligonitwa

Nie chcę się rozpisywać. / Wakacje spędzam / jak płód.

Tako rzecze Świetlicki.

It’s different now I think.

Posted in Bez kategorii with tags on 16 lipca, 2011 by nocnychmysligonitwa

So many places so little time.

Work it harder. Make it better. Do it faster. Makes us stronger.

Posted in Bez kategorii with tags , on 7 lipca, 2011 by nocnychmysligonitwa

„Lubiłem przeglądać katalogi z ofertami wakacyjnymi, ich abstrakcyjny charakter,sposób w jaki sprowadzano w nich różne miejsca na ziemi do ograniczonych możliwości odczuwania szczęścia i do cenników; a zwłaszcza ceniłem sobie system stawiania pewnej liczby gwiazdek, żebyśmy wiedzieli, jak intensywnego szczęścia mamy prawo się spodziewać.”
Platforma\Michel Houellebecq

Zainspirowana słowami Houellebecq’a pytam więc – czy szczęście ma swoją cenę? Czy nasza na nie szansa współmierna jest do zawartości portfela? Czy średnia krajowa wynosząca 3 tys. zł ( przy okazji :  Czy wiedzieliście,że blisko 4 mln Polaków nie myje zębów? ) uprawnia nas do jego odczuwania czy wciąż jesteśmy pod tzw. kreską? Mówią,że pieniądze szczęścia nie dają lecz jak w dzisiejszych czasach poradzić sobie bez nich? Kiedyś by uwolnić nasz portfel od niepotrzebnego ciężaru wystarczyło wyjść za próg. W dobie internetu lekką ręką puścić możemy nie tylko miesięczny zarobek,ale również pożyczkę zaciągniętą telefonicznie i co ważniejsze pod zastaw domu,w którym całe przedstawienie ma miejsce.

Czy Maslow tworząc piramidę potrzeb brał pod uwagę inflację,krajowy budżet i wysokość alimentów?
Podobno mamy takie marzenia na jakie nas stać. Pytanie brzmi – na co dziś Nas stać?

Harness your blame.

Posted in Bez kategorii on 28 czerwca, 2011 by nocnychmysligonitwa

Bo może istnieją znajomości,których nie powinno się odnawiać? W końcu gdy umiera Ci szczeniak nie urządzasz mu przytulnego posłania w najcieplejszym kącie domu. Idziesz do ogródka,wykopujesz dół i godzisz się ze stratą. Nie pozwalasz by rozkładał się na Twoich oczach niszcząc resztki waszych dobrych wspomnień.  Nie nalegasz by został.  Choć na kilka dni. Kilka miesięcy. Kilka lat.  Choć na zawsze.
Pamiętaj,że przyjdzie taka noc gdy zmierzysz się ze swoją przeszłością.  Gdy spojrzysz jej w oczy i zobaczysz siebie sprzed kilku dni.  Jak płaczesz nad resztkami osoby,którą byłeś.  Talentem,który zmarnowałeś. Osobami,które opuściłeś.  Chwilą,która miała zmienić życie.  Życiem,które miało zmienić chwilę.
Niektóre opowieści po prostu nie mogą mieć szczęśliwego końca. Nikt nie żyje ani długo ani szczęśliwie.

Sunday makes me sick.

Posted in Bez kategorii with tags , , , on 19 czerwca, 2011 by nocnychmysligonitwa

Poranna kawa i ciastko – czy tak teraz będzie wyglądać moje życie? Owinięta w puchowy,biały ręcznik kątem oka spoglądam na SATC niemal fizycznie odczuwając rozdarcie pomiędzy „chciałabym”,a „powinnam”.

Ca.

Posted in Bez kategorii on 17 czerwca, 2011 by nocnychmysligonitwa