Work it harder. Make it better. Do it faster. Makes us stronger.

„Lubiłem przeglądać katalogi z ofertami wakacyjnymi, ich abstrakcyjny charakter,sposób w jaki sprowadzano w nich różne miejsca na ziemi do ograniczonych możliwości odczuwania szczęścia i do cenników; a zwłaszcza ceniłem sobie system stawiania pewnej liczby gwiazdek, żebyśmy wiedzieli, jak intensywnego szczęścia mamy prawo się spodziewać.”
Platforma\Michel Houellebecq

Zainspirowana słowami Houellebecq’a pytam więc – czy szczęście ma swoją cenę? Czy nasza na nie szansa współmierna jest do zawartości portfela? Czy średnia krajowa wynosząca 3 tys. zł ( przy okazji :  Czy wiedzieliście,że blisko 4 mln Polaków nie myje zębów? ) uprawnia nas do jego odczuwania czy wciąż jesteśmy pod tzw. kreską? Mówią,że pieniądze szczęścia nie dają lecz jak w dzisiejszych czasach poradzić sobie bez nich? Kiedyś by uwolnić nasz portfel od niepotrzebnego ciężaru wystarczyło wyjść za próg. W dobie internetu lekką ręką puścić możemy nie tylko miesięczny zarobek,ale również pożyczkę zaciągniętą telefonicznie i co ważniejsze pod zastaw domu,w którym całe przedstawienie ma miejsce.

Czy Maslow tworząc piramidę potrzeb brał pod uwagę inflację,krajowy budżet i wysokość alimentów?
Podobno mamy takie marzenia na jakie nas stać. Pytanie brzmi – na co dziś Nas stać?

Komentarze 3 to “Work it harder. Make it better. Do it faster. Makes us stronger.”

  1. Moje życie będzie piękne, dopóki będzie mnie stać, żeby kupić sobie płyty Daft Punk.

  2. całe życie czekałam na moment, kiedy na Twoim blogu znajdzie się coś, co powiedziałam. dziś będę zasypiać spełniona

  3. a mnie mąż nauczył, że po marzenia trzeba sięgać i wierzyć, że się uda. i to działa. 🙂 kiedyś wydawało mi się, że podróże w niektóe rejony są wyłącznie dla krezusów a tymczasem byliśmy już w stanach, tajlandii, na bali… i udało się! i wcale nie sprzedaliśmy nerek, żeby tam pojechać 🙂 trzeba marzyć a potem to robić 🙂

Dodaj komentarz